Artykuły
"GWIAZDY MÓWIĄ" nr 36/2002

Helga Wełnic

POCZĄTEK NOWEGO PORZĄDKU, CZYLI ŚWIAT PO 11 WRZEŚNIA

W kalendarzu gregoriańskim mija rok od ataku terrorystycznego na World Trade Center. Kiedy opadły już emocje związane z tym "Wydarzeniem przerażającym" (Sura 101 Koranu), nadszedł czas, by zastanowić się jaki był jego głębszy sens, czy zostało wcześniej zapowiedziane, i kim jest -w istocie- Osama Bin Laden.

UPADEK BABILONU

Gwoli ścisłości: według TZOLKINA, świętego kalendarza Majów, rok od ataku upłynął 29 maja. (Tzolkin liczy 260 dni i tyleż kinów - energetycznych programów czasu). I właśnie 29 maja zakończono porządkowanie strefy zerowej, zapadła też decyzja o nie odbudowywaniu wież Światowego Centrum Handlu. 30 maja uczono pamięć ofiar tragedii 20 minutowym milczeniem. Widać, że prawa CZASU działają bez względu na to, czy o nich wiemy, czy nie. Wszak burmistrz Nowego Jorku zapewne nie zaglądał do Tzolkina. Dzień zamachu w świętym kalendarzu Majów pieczętuje się Niebieską Małpą. Kolor tej pieczęci świadczy o uzdrowicielskiej energii. Zaś Małpa jest uosobieniem zręczności, lekkości, inteligencji i rozmachu. Błękitna Małpa to urodzony dowcipniś, jednak nieprzyjazny dla ludzi nazbyt poważnie podchodzących do dóbr materialnych.
Ton czwarty (????), samoistny, który wprawił w ruch Niebieską Małpę 11 września 2001 roku ma moc urzeczywistnienia. KIN 251 (11 września 2001) należy do fali GWIAZDY, której zadaniem jest osiągnięcie perfekcji (jak orzekli fachowcy, trafienie odrzutowcem w budynek wymagało takiej precyzji, że było niemal niemożliwe!).
Samoistna Małpa, pojawiając się kalendarzu co 260 dni nie raz jeszcze "spłata nam figla". Dalszego ciągu wydarzeń, zapoczątkowanych 11 września ubiegłego roku trzeba się spodziewać w latach 2003/2004.

Wydarzenie przerażające i Wielka Nierządnica

Nie łatwo odszukać Surę 101, niejako ukrytą w Świętym Koranie. Opis Wydarzenia Przerażającego nawiązuje do obrazu walących się wież WTC. Święty Jan w "Apokalipsie" pisze wielokrotnie o upadku Wielkiej Nierządnicy, który miał się dokonać w czasie jednej godziny. Rozpatrując wydarzenia z 11 września stwierdzimy, że od uderzenia w wieżę południową WTC (o godz. 8.48), do zawalenia się skrzydła Pentagonu (o 10.10) minęło niecałe półtorej godziny.
Tradycyjni interpretatorzy za Wielką Nierządnicę uważają starożytny Rzym. A jednak, gdy na plan Manhattanu nałożono obraz Albrechta Dűrera "Nierządnica Babel" okazało się, że pasują "jak ulał". Nierząd, o którym mowa w Apokalipsie nie polega, bynajmniej, na nadużywaniu płatnych usług seksualnych, czy zwykłym wyuzdaniu. Nierządem, według św. Jana jest bałwochwalstwo. Czy kult pieniądza nie jest jego współczesną formą? Dążeniu do sukcesu materialnego ulegli wszak królowie (politycy), kupcy i zwykli śmiertelnicy.
Bogaceniu się, za wszelką cenę i bez skrupułów moralnych patronuje Uncle SAM. To popularne określenie USA niesie groźne przesłanie numerologicznej.(Każdej literze alfabetu hebrajskiego odpowiada bowiem określona liczba). W numerologii kabalistycznej słowo SAM, o wartości liczbowej 100 oznacza truciznę. Samuel to w kabale Bóg - truciciel (jego odpowiednikiem jest biblijny szatan). Uncle oznacza zaś, w kabalistyce grzech, przestępstwo.

Bliski Bogu

Osama bgin Laden po hebrajsku pisze się YWZ-YMH-B-YJNL-A-DJN, co daje wartość 425 o zaskakującym znaczeniu "siła bliska źródła dla mojego prawa". Osama bin Laden stoi więc blisko Boga i w jego imieniu wprowadza nowy ład. Wartość 425 ma również "judaizm", co wskazuje na związek arabskiego przywódcy z tą religią. Nie jest wiec chyba przypadkiem, że w dniu zamachu pracownicy banków izraelskich w WTC nie przyszli do pracy...Ofiar było mniej, niż pierwotnie przypuszczano.
FBI i CIA wiedziały o przygotowywanym zamachu - i to od tygodni. Był on jednak na rękę amerykańskiemu lobby energetycznemu. Chodziło o to, by zdobyć pretekst do ataku na Afganistan. Tylko przez ten kraj można bowiem przeprowadzić rurociąg, którym popłynie ropa ze złóż pod Morzem Kaspijskim do portów nad Oceanem Indyjskim. Złoża te są tak bogate, że przy dzisiejszym poziomie wydobycia wystarczą na 500 lat.

Nowy paradygmat

Dwie wieże WTC, północna i południowa stanowiły symbol polaryzacji, tak charakterystycznej dla USA (podział na bogatą północ i biedne południe, niewyobrażalne bogactwo i skrajną nędzę, oficjalnie proklamowana demokrację i wspieranie "po cichu", wygodnych dla interesów USA, choć dyktatorskich reżimów). Ich zniszczenie uważa się za wstęp do "nowego porządku". O nowym porządku mówią zresztą ostatnio nawet politycy, niewtajemniczeni w przesłanie kalendarza Majów. Nowy porządek oznacza zmianę paradygmatu (obowiązującego wzorca) i wprowadzenie nowego programu czasu.
Odchodzi program babiloński ze swoim porzekadłem "czas to pieniądz" i niewolniczym układem stosunków międzyludzkich. (Ostatnimi czasy to pieniądz jest środkiem zniewolenia). Zakodowany w proporcji 12:60 został on "wgrany" w sferę mentalną ewolucji przez obcy impuls 5200 lat temu.
Ziemia powraca jednak do realizacji pierwotnego programu, wyrażającego się proporcją 13:20. Temu procesowi przejścia w wyższy, piąty wymiar towarzyszy energetyczny chaos.
Największe zamieszanie panowało w latach 1987-1992. Teraz dokonuje się oczyszczenie, które może wyglądać groźnie. Osobom, hołdującym staremu, babilońskiemu paradygmatowi wydaje się, że nadchodzi koniec świata. W rzeczywistości jest to tylko powrót do dawnego, dobrego programu ewolucji. Od naszego współdziałania z energiami CZASU zależy, czy wielka transformacja dokona się harmonijnie. Otwierając się na Miłość można uniknąć wielu cierpień i przykrych doświadczeń.

CZŁOWIEK CIA

Dawno temu Osama bin Laden był na prawdę "dobrym Afganem". Przeszkolony przez CIA, współpracując z tą organizacją, na czele Afgańczyków tak długo nękał wojska radzieckie, aż wycofały się z Afganistanu. Tym samym Związek Radziecki stracił możliwość budowy rurociągu znad Morza Kaspijskiego do Oceanu Indyjskiego, co w dalszej perspektywie spowodowało załamanie gospodarcze ZSRR. Miejsce Rosji w Afganistanie wkrótce zajęły Chiny.
Założenie przez USA stałych baz wojskowych na terenie Arabii Saudyjskiej "wkurzyło" Osamę, który uważa swój kraj za strażnika świętych miejsc Islamu. I tych baz nie chce tolerować. Potajemne sprzyjanie Saddamowi Husejnowi, popieranie Izraela w walce z narodem palestyńskim oraz obojętność USA wobec tragedii Kurdów spowodowało rozgoryczenie saudyjskiego milionera. Osama bin Laden stanął na czele arabskiego ruchu terrorystycznego. Nie wiadomo jednak, czy nadal, faktycznie, tym ruchem kieruje ani nawet czy jeszcze żyje. Co zresztą nie ma znaczenia, bo już stal się legendą i symbolem.